Rewelacyjny miniserial na dwa wieczory. Już po pierwszym odcinku można polubić i przywiązać się do bohaterów. Świetna gra aktorska, ładne zdjęcia i dobra muzyka. Przedstawienie problemów młodzieńczego życia, pozwala cofnąć się w czasie. To wszystko sprawia, że trudno będzie zapomnieć o tym serialu. Choć zagadkowe zachowanie bohaterki można rozgryźć w przedostatnim odcinku, to jednak finał serialu obejrzałem z ciekawością. Warto przygotować się na wzruszające sceny...
Ten serial idealnie miesza sceny komediowe ze scenami dramatycznymi. Wszystkiego jest po równo. Aktorzy dobrze zagrali, a dialogi były świetnie napisane. Muzyka też jest wspaniała. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to to, że niektóre sceny są trochę przeciągnięte i momentami serial się dłużył. Kolejnego sezonu raczej nie będzie, ale z chęcią zobaczyłbym ciąg dalszy. Albo chociaż te same wydarzenia, ale z innej perspektywy.
Alaska wprawdzie stwierdziła "ciąg dalszy nastąpi", ale raczej już sami będziemy musieli go sobie dopowiedzieć
Zawiesiłam oglądanie w połowie pierwszego odcinka, ale dzięki Twojej recenzji dam produkcji drugą szansę, ponieważ uwielbiam zagadki.
Ja dałem mu szansę aż do końca drugiego odcinka, ale przyznam, że ledwie zdzierżyłem.
Jak po pierwszych 15 minutach serial cię nie kupił, ewentualnie po obejrzeniu całego pierwszego odcinka to nie ma sensu oglądać dalej. Dopiero w przedostatnim odcinku mamy mocny (emocjonalnie) twist. Ale jak masz się męczyć to lepiej obejrzyj coś innego. Ja już po pierwszym odcinku wiedziałem, że to jeden z najlepszych seriali w tym roku choć to nie do końca moje klimaty. Kolejne odcinki mnie tylko utwierdziły w tym przekonaniu.
Fakt, strasznie szybko się go pochłania, a później trudno równie szybko wyrzucić go z głowy :) Bardzo wartościowa rzecz, już dawno nic mnie tak nie wzruszyło. Kojąco na mnie działał klimat tej produkcji, sceny pod mostem czy podczas samotnie obchodzonego święta dziękczynienia. Też bym tak chciał posiedzieć ze znajomymi koło rzeczki i napić się taniego winiacza ;)