Oglądając ostatnio Stranger Things zwróciłam uwagę na niego z powodu znanego mi skądś przyjemnego głosu. Aż musiałam sprawdzić, czy to rzeczywiście "mój" Tom z The Knick. Mimo, że może nie jest najprzystojniejszym aktorem, jego role budzą bardzo miłe skojarzenia - taki gigant o gołębim sercu. No i ten głos :).