Mnóstwo elementów romantycznych jak w "Dziadach" Mickiewicza, cz y "Weselu" Wyspiańskiego. W teatrze może faktycznie to świetnie wyglądać. Mistycyzm, nieszczęśliwa miłość i przeznaczenie.
Wrażenie, że film zrobiony tuż przed wojną, obecność żydowskich nazwisk w czołówce filmu i obyczaje żydowskie, które teraz są nas praktycznie egzotyczne, jest niezwykłe. Momentami zastanawiałam się, co się stało z tymi aktorami w czasie wojny. Ilu się udało? Niesamowita jest potęga historii.