Absurdalność niektórych sytuacji i głupota co poniektórych bohaterów mimowolnie wywołują uśmiech na twarzy. Jednak krótkie wykłady na temat etyki i zachowanie bohaterów na Ziemi, które widoczne
Wybierając tę produkcję, nie spodziewałam się tak wciągającego serialu. Kliknęłam przycisk "obejrzyj" z myślą, że będzie to połączenie "Przyjaciół" i "Biura" – jakież było moje zaskoczenie! Koncept życia po śmierci okazał się idealnym tematem do stworzenia farsy, w której największe wady bohaterów zostały użyte przeciwko nim.
Serial utwierdza w fakcie, że niekoniecznie to, co oglądamy aktualnie na ekranie, jest prawdą, a akcja w każdym momencie może zmienić się o 180 stopni. Właśnie to jest głównym powodem, dla którego nie da się zatrzymać oglądania "Dobrego miejsca" tylko na jednym odcinku. Jednak nasuwa się pytanie: czy tylko fabuła i zwroty akcji są warte pochwały?
Zdecydowanie nie! To zaledwie ułamek tego, co oferuje nam serial. Osobiście, jestem pod wrażeniem doboru aktorów i ich doskonałego wczucia się w role. Każdy z nich wzorowo wywiązał się z zadania, jakim była przemiana wewnętrzna postaci. Obserwujemy ich podczas przesiąkniętego narcyzmem i egoizmem ziemskiego życia tylko po to, by zobaczyć ich nagle pracujących nad sobą i swoim zachowaniem. Jednak nie wczuwajcie się zbytnio w klimat sielanki, gdyż złe nawyki powracają, a wraz z nimi wątpliwość, czy aby na pewno bohaterowie pasują do tego miejsca.
Poznajcie D'Arcy Carden, która wcieliła się w moją ulubioną rolę, Janet – sztucznej inteligencji pomagającej mieszkańcom Sąsiedztwa 12358W.
Chapeau bas dla aktorki, która faktycznie swoim zachowaniem i mową nie przypominała człowieka ani robota, a po prostu była oryginalną osobą stworzoną przez scenarzystów. Jeśli potrzebowałeś jakiejś informacji, poczułeś głód czy chęć rozmowy, wystarczyło wspomnieć jej imię, by cieszyć się jej towarzystwem.
Jak to bywa w życiu pośmiertnym, obecne są tam niespotykane zjawiska, bajkowe miasteczka czy piekielne zmory, ale i z tym bez problemu poradzili sobie producenci. Z sezonu na sezon widać poprawę jakości animacji i efektów specjalnych, na co najpewniej miał wpływ wzrost budżetu i zwiększające się oczekiwania widzów. Bądź co bądź, serial skupiony jest głównie na mniej lub bardziej wciągającej akcji oraz imponującej scenografii. Mieszkania bohaterów są pomysłowe, miasteczko wręcz magiczne i jogurtowe, a wszystko odbiega od ziemskich standardów.
Jeśli szukacie czegoś na wieczór po pracy czy nieudanym dniu w szkole, ta produkcja jest idealna! Absurdalność niektórych sytuacji i głupota co poniektórych bohaterów mimowolnie wywołują uśmiech na twarzy. Jednak krótkie wykłady na temat etyki i zachowanie bohaterów na Ziemi, które widoczne jest w każdym z nas, skłania czasem do refleksji.