Obraz życia objazdowej grupy estradowej podporządkowanej szefowi, którego celem jest jedynie zarabianie pieniędzy. Siostra szefa - Ewa - ma dość tego życia, szmirowatych programów. Świadoma kresu swej młodości i niespełnienia w życiu zawodowym postanawia uciec do domu starców. Chce nieść pomoc ludziom potrzebującym opieki i tu znaleźć sens życia.
Film mocno prosty w treści i formie. Uciec z dobrze płatnej trasy koncertowej do domu starców? Hmm... żeby była pielęgniarką to miało by sens, ale uciec do domu starców by recytować poezję? Nie jestem pewien czy mozna to uznać za "niesienie pomocy", a już na pewno nie wynika to z obrazu.
Film wart uwagi chyba tylko...